Serwis GDDKiAArchiwum 2007

Obwodnica Życia - augustowianie przerażeni żądaniami ekologów

„Ewa Pruszyńska o zamieszaniu wokół budowy obwodnicy spokojnie rozmawiać nie może. Trudno się jej dziwić. Parę miesięcy temu pod kołami tira niemal nie zginęła jej kilkunastoletnia córka. Dziewczynka wracała ze szkoły, przechodziła przez ulicę na pasach. Auto zatrzymało się dosłownie kilkanaście centymetrów od niej. Pęd powietrza powalił dziecko na jezdnię.”

To nasze życie nie ma znaczenia? Liczą się tylko storczyki! A to, że jesteśmy u kresu wytrzymałości, to nikogo nie obchodzi?! Kto wynagrodzi mi nerwy i nieprzespane noce? Bo tutaj normalnie ani spać, ani żyć się nie da – mówi pani Chmielewska, która boi się, że protesty ekologów mogą, jeśli nie wstrzymać, to przynajmniej opóźnić inwestycję.

O tym, że wojewoda zgodził się na budowę augustowskiej obwodnicy Krystyna Chmielewska dowiedziała się w piątek z telewizji. „Rozpłakałam się ze szczęścia jak malutkie dziecko - opowiada kobieta, która z rodziną mieszka przy ulicy 29 Listopada. Codziennie przejeżdża przez nią blisko pięć tysięcy tirów.”

Roman Kalski, przyrodnik z Północnopodlaskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków nie przypnie zielonej wstążki. Dla „Kuriera Porannego” powiedział: „sprawa poprowadzenia obwodnicy w tym miejscu wcale nie jest jednoznacznie negatywna. Jeśli budowa będzie prowadzona prawidłowo, to specjalnego zagrożenia dla środowiska nie widzę. Każde budowanie, czy to drogi, czy fabryki, czy lotniska, w miejscu, gdzie jest tylko przyroda, a więc choćby w szczerym polu, jest mniejszą lub większą ingerencją w środowisko, w przyrodę. Rzecz w tym, żeby skala tej ingerencji była znośna.” A że znośna będzie świadczą ekspertyzy wykonane na zlecenie ministerstwa środowiska i GDDKiA.

Obawy ekologów o zakłócenie ekosystemu i łamanie zasad europejskiego prawa ochrony przyrody są bezzasadne, a informacje podawane przez niektóre media nierzetelne i czasami wręcz kłamliwe.

Budowa dróg na obszarze chronionym "Natura 2000" jakim są bagna wokół Rospudy, zgodnie z dyrektywą, nie jest zabroniona - prawo unijne dopuszcza budowanie dróg aczkolwiek przy zachowaniu wszelkich możliwych wymogów ekologicznych i przy najmniejszym ingerowaniu w środowisko naturalne. GDDKiA zapewnia, że wszystkie standardy związane z ochroną środowiska będą spełnione. Budowa obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy w żaden sposób nie narusza ani przepisów polskich ani europejskich dotyczących ochrony środowiska. Wariant wybrany przez GDDKiA posiada wszelkie niezbędne uzgodnienia, postanowienia i decyzje, wydane przez odpowiednie władze Rzeczypospolitej. Ponadto – co stwierdził w październiku 2005 r. Naczelny Sąd Administracyjny RP- jest on najbardziej odpowiedni ze względu na ochronę środowiska, a przeprawa mostowa spełnia warunki dla ochrony środowiska.

Pozwolenie na budowę zawiera część dotyczącą kompensat przyrodniczych wynikających z ingerencji w środowisko, czyli budowania nie tylko przejść dla zwierząt przez obwodnicę, ale też zalesiania dodatkowych obszarów, tworzenia oczek wodnych, spiętrzeń itd. Specjalne pale dla estakady mają na celu ochronę torfowisk doliny Rospudy. Koszty jak najmniejsze ingerencji w środowisko pochłoną do 4% wartości inwestycji, której koszt szacowany jest na 439 milionów złotych.

Linki:

• "Nie przypnę zielonej wstążki" - zobacz
• "Niech spróbują" - zobacz
• "I obwodnica, i ekologia" - zobacz
• "Unii z nami nie po drodze" - zobacz
• Stanowisko Wojewódzkiej Rady Ochrony Przyrody w Białymstoku w sprawie budowy obwodnicy Augustowa, obwodnicy Wasilkowa i przebudowy drogi krajowej nr 8 na odcinku Białystok -  Katrynka - zobacz
• Stanowisko Wojewódzkiej Komisji Ochrony Przyrody w Białymstoku - zobacz
• Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - zobacz

  drukuj