Wykonanie dodatkowych robot przez Alpine Bau pozwoli na kontynuowanie budowy mostu w Mszanie w ciagu autostrady A1. Taka decyzje podjal Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, po analizie ekspertyz przedstawionych przez GDDKiA.
Decyzja Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego
Inspektorat stwierdził, że duża ilość błędów popełnionych przez wykonawcę - firmę Alpine Bau, w czasie wykonywania płyty dolnej obiektu była powodem kwietniowej decyzji ŚWINB o zatrzymaniu kontynuacji budowy według obecnego projektu wykonawczego.
Po analizie wszystkich zgromadzonych w sprawie dokumentów ŚWINB wydał pod koniec maja decyzję (nr 57/12) zawierającą nakaz wykonania przez Alpine Bau określonych robót budowlanych i czynności, które pozwolą na kontynuowanie robót i bezpieczne użytkowanie mostu w przyszłości.
Opierając się na ekspertyzach technicznych, SWINB nakazał wprowadzenie korekt do projektów wykonawczych. Inspektor nakazał:
1. naprawić zarysowane dwa zastrzały przylegające bezpośrednio do uszkodzonego segmentu K7.11,2.
2. naprawić uszkodzoną płytę dolną obiektu w segmencie K7.11,
3. wprowadzić dodatkowe kable zewnętrzne uciąglające płytę dolną i zalać (stosując iniekcje) betonem istniejące niewykorzystane kanały kablowe (źle wykonane przez Wykonawcę),
4. wprowadzić dodatkowe elementy wzmacniające płytę dolną obiektu w postaci żeber usztywniających (element w/w sprężenia zewnętrznego).
Co ważne, nakazane korekty projektów wykonawczych nie wymagają zmian zatwierdzonego projektu budowlanego, jak próbuje wprowadzić w błąd opinię publiczną firma Alpine Bau.
Przypomnijmy. Na budowie mostu MA 532 w Mszanie w ciągu autostrady A1 realizowanej przez Alpine Bau miały ostatnio miejsce dwie awarie. W grudniu 2011 doszło do awarii zakotwienia kabla kapeluszowego w konstrukcji nośnej skrzynki przekroju poprzecznego mostu, natomiast w marcu tego roku rozwarstwił się beton płyty dolnej przekroju poprzecznego mostu. Zdarzenie miało miejsce podczas sprężania kabli podłużnych o długości około 70m w płycie dolnej skrzyni obiektu.
Po drugiej awarii decyzją nadzoru budowlanego prace zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy. Według ekspertów, którzy analizowali przyczyny obu awarii i opiniowali możliwość naprawy uszkodzeń, jako przyczynę awarii wskazano błędy wykonawcze, będące skutkiem niedokładności Alpine Bau w wykonywaniu osłon pod kable sprężające. W dokumentacji projektowej wskazana tolerancja przedbiegu tras osłonek pod kable sprężające wynosiła maksymalnie 0,5 cm, natomiast faktyczne odchylenia tras osłonek w elemencie, który uległ awarii wykazuje różnice nawet do 15 cm. Niezgodne z projektem ułożenie w płycie dolnej mostu osłonek kabli sprężających po ich wprowadzeniu i sprężeniu doprowadziło do wystąpienia w płycie dużych sił rozrywających, prawie 30-krotnie większych, niż zakładał projektant. Doprowadziło to do rozerwania płyty na długości około 3 m i głębokości około 2 m w jednym z segmentów.
Badania wykonane przez eksperta potwierdziły także, że ułożenie osłonek kabli w innych segmentach wykonane zostało nieprawidłowo, z bardzo dużymi odchyleniami od tras zakładanych w projekcie. Co więcej, takie same wnioski płyną z ekspertyzy zleconej w kwietniu br. przez Alpine Bau - z opinii tej wynika m.in., iż w odniesieniu do uszkodzonej płyty dolnej obiektu: "Sami eksperci Alpine Bau w swoich eksprtyzach wskazują na duże rozbieżności w faktycznym ułożeniu tras pod kable sprężajace, co świadczy o niechlujmym wykonaniu przez Wykonawcę robót budowlanych.
Potwierdzeniem powyższego jest zapis z ekspertyzy J. Biliszczuka "..."„…imperfekcje wykonawcze miały wartości zdecydowanie przekraczające wartości akceptowalne…”.
Obowiązki nalożone przez Nadzór Budowlany musi - do końca sierpnia 2013 r. - zrealizować wykonawca - firma Alpine Bau. GDDKiA bezwzględnie wyegzekwuje od wykonawcy zastosowanie się do wytycznych ŚWINB.