Rekordowo kosztowna zima na pomorskich drogach krajowych

Aż 19,2 mln zł kosztowało zimowe utrzymanie dróg krajowych w województwie pomorskim to o 8 mln zł więcej niż w poprzednim sezonie zimowym. Całość środków przeznaczonych na zwalczanie skutków zimy w 2013 r. zostały wydane już na początku roku wynika z podliczenia budżetu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddziału w Gdańsku.



Już dawno nie było takiej zimy, śnieżnej, zimnej, długiej, bo trwającej do aż kwietnia... Tylko miesiące grudzień – luty według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej były zimniejsze i z większą ilością opadów niż w poprzedniej zimy. Do tego trzeba dołożyć przedłużające się warunki zimowe do połowy kwietnia. To wszystko musiało i przełożyło się na koszty zimowego utrzymania dróg – pracy solarek, pługów oraz zakupów soli drogowej. W sezonie zimowym 2012/2013 trwającym dla Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad od 15.10.2012 r. na utrzymanie przeszło 800 km dróg krajowych w województwie pomorskim wydano łącznie aż 19,131 mln zł w porównaniu do 11,208 mln zł w sezonie 2011/2012. Najpoważniejszy w tych wydatkach jest zawsze koszt pracy sprzętu. Solarki i pługi przejechały w tym roku 260,286 tys. km to tak jakby samochód 4,5 raza okrążył Ziemię wzdłuż równika. W poprzednim sezonie auta pokonały dwa razy mniejszy dystans – 132,071 tys. km. Do tego zużyto więcej soli drogowej, bo prawie 26 tys. ton. Dla porównania poprzednio wysypano jej 14 tys. ton. W rezultacie przez pierwsze miesiące 2013 roku wydano całość środków na zimowe utrzymanie dróg zaplanowane do końca roku.

— Będziemy występować o dodatkowe środki na IV kwartał, by zapewnić należyty stan dróg w okresie zimowym. Tak zwane bieżące utrzymanie dróg, czyli remonty cząstkowe, wykonywanie oznakowania poziomego jest niezagrożone i będziemy je realizowali zgodnie z zamierzeniami — wyjaśnia Karol Markowski, Zastępca Dyrektora Oddziału w Gdańsku. — Choć trzeba przyznać, że – podobnie jak każdy zarządca drogi – wolałbym, by zamiast na zimowe utrzymanie przeznaczyć dodatkowe środki na remonty. Choć trzeba zauważyć, że dzięki sukcesywnym nakładom i zakończonym inwestycjom pomorskie drogi krajowe są w stosunkowo dobrym stanie technicznym.

Finanse to nie jedyny kłopot, który sprawiła przedłużająca się zima. Ma to bezpośredni wpływ na harmonogram prac związanych z przygotowaniem dróg do sezonu letniego. Przykłady: remonty cząstkowe polegające na uzupełnianiu ubytków, czy spękań, które pierwotnie miały zakończyć się do końca kwietnia zostały przesunięte do połowy maja. Dopiero po wykonaniu tych remontów wykonawcy będą mogli przystąpić do odświeżenia oznakowania poziomego. Podczas „normalnej” wiosny drogi malowano do końca maja, ale można się spodziewać, że mimo dużego zaangażowania naszych wykonawców, może się to przeciągnąć do początków czerwca.