Zagranicznych wykonawców traktujemy tak jak polskich. Niezmienne zasady obowiązują wszystkich

Stosowane przez GDDKiA jednakowe, obowiązujące wszystkich zasady, są znane wykonawcom jeszcze przed podpisaniem kontraktu. Tych zasad nie zmienimy, bo nie zmienia się reguł „w trakcie gry”.



Każdy profesjonalnie działający wykonawca powinien uwzględnić czynniki ryzyka w cenie ofertowej. Tymczasem wielu skalkulowało koszty wykonania robót na poziomie, który oceniają obecnie jako niewystarczający. Byłoby jednak nieuczciwe ze strony GDDKiA, gdybyśmy w takiej sytuacji zwiększali wynagrodzenie wykonawcy. Zakazuje tego Komisja Europejska, która dążąc do zapewnienia uczciwej konkurencji, w znacznym stopniu ogranicza możliwości zmiany umowy.

Jeszcze ważniejsze od błędnego skalkulowania ryzyk w ofertach są kosztotwórcze błędy jakościowe i zarządcze leżące po stronie wykonawców .

 

GDDKiA nie może się, zgadzać na dopłacanie do kontraktów jako swoistej rekompensaty za błędy w zarządzaniu kontraktami popełniane przez generalnych wykonawców. To byłoby nieuczciwe wobec innych i groziłoby utratą unijnych refundacji.

Praktyka pokazuje, że wykonawcy potrafią „uszczelnić” realizowane przez siebie projekty. Coraz częściej inwestują w systemy monitoringu, by z placów budów nie znikały materiały, urządzenia czy maszyny. To dobra droga do poprawienia rentowności kontraktów. Dobrze, by wszyscy poszli tą drogą a nie liczyli na nielegalne dopłaty do budowanych w Polsce dróg.