W nawiązaniu do doniesień medialnych dotyczących rzekomego wypowiedzenia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad umowy przez firmę Bogl a Krysl na dokończenie budowy autostrady A2, pragniemy poinformować o faktycznym stanie prawnym.
GDDKiA zawarła umowę na dokończenie inwestycji z Konsorcjum firm w skład którego wchodziły firmy: DSS S.A., Bogl a Krysl ks oraz Bogl a Krysl Polska sp. z o.o. i to konsorcjum, a nie poszczególne firmy osobno było wykonawcą robót. Wszystkie firmy były solidarnie odpowiedzialna za realizacje podpisanego kontraktu, co było wiadomym już na etapie negocjacji warunków dokończenia budowy autostrady A2.
Wszelkie zobowiązania pomiędzy konsorcjantami reguluje umowa konsorcjum, w której członkowie winni sprawdzić czy każdy z nich jest w stanie wywiązać się z podjętych zobowiązań. Na członkach konsorcjantach, jako doświadczonych przedsiębiorcach ciąży ryzyko poniesienia odpowiedzialności za tego członka konsorcjum, który nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec pozostałych członków konsorcjum i wobec inwestora.
Wszyscy członkowie konsorcjum byli poinformowanie o problemach z realizacją inwestycji - GDDKiA swoimi działaniami dołożyła należytej staranności aby członkowie konsorcjum w równej mierze znali bieżącą sytuacje na budowie.
Wszelkie zatem pożyczki finansowe lub przepływy finansowe między konsorcjantami są ich wewnętrzną sprawą i nie znajdują się w sferze zainteresowań GDDKiA. Zwracam uwagę, że Skarb Państwa nie może być gwarantem pożyczek udzielanych sobie pomiędzy przedsiębiorcami
Co za tym idzie, zgodnie z postanowieniami kontraktu i przepisami kodeksu cywilnego to GDDKiA miała prawo, w obecnej sytuacji faktycznej odstąpić od kontraktu na dokończenie budowy Autostrady A2 przez firmę Bogl&Krysl.
Złożone przez Wykonawcę w dniu 14 listopada 2014 roku oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest, zgodnie ze stanem faktycznym na Kontrakcie, podpisaną umową oraz przepisami prawa nieskuteczne - oznacza to, że Bogl a Krysl nie miał prawa odstąpić od umowy. Podjęta przez Bogl a Krysl próba zerwania umowy dała GDDKiA jedynie pewność, że Wykonawca, który mimo licznych wezwań w ciągu ostatniego roku, nie usunął wskazanych wad i usterek, nie zamierza tego zrobić mimo trwania okresu gwarancji. Działając w interesie Skarbu Państwa GDDKiA, nie widząc na podstawie podjętych przez Wykonawcę działań możliwość dalszej współpracy i zakończenia przez niego inwestycji, zdecydowała się na odstąpienie od umowy i powierzenia realizacji prac nowemu wykonawcy.
Wzywanie wykonawcy do usunięcia wad i usterek w okresie gwarancyjnym nie daje mu podstawy do wypowiedzenia umowy.