45-kilometrowy odcinek autostrady A2 z Konina do Dąbia był już prawie gotowy przed zeszłą zimą, dlatego jego dokończenie w tym roku (ruch otwarto 26 lipca 2006 r.) kosztowało „tylko” 323,3 mln zł. Cała reszta z 680 mln zł została przeznaczona na odnowy i rehabilitacje nawierzchni, na modernizacje skrzyżowań, budowę lub generalne remonty wiaduktów oraz utrzymanie.
Kierowcy, którzy w ciągu lata i jesieni tracili cierpliwość w korkach i mijankach na wielu remontowanych drogach, teraz mogą już bez przeszkód korzystać z odnowionych jezdni. I choć dominuje opinia, że polskie drogi są najgorsze w całej Unii, to z każdym rokiem następuje ich zasadnicza poprawa. Na terenie województwa wielkopolskiego, gdzie jest 1456 km dróg krajowych (łącznie z autostradą Konin – Dąbie), w ciągu ostatnich trzech lat (łącznie z 2006 rokiem) odnowiono ponad 700 km kilometrów nawierzchni. Wprawdzie wciąż około 50 procent dróg jest mocno lub średnio zużytych (wymagających pilnych remontów i modernizacji), jednak w roku 2004 w takim stanie było aż dwie trzecie wszystkich dróg krajowych w Wielkopolsce.
Kierowcy, zwłaszcza ci, którzy jeżdżą na dłuższe trasy sporadycznie, nie sposób, żeby tej różnicy nie dostrzegli. Otwarta pozostaje kwestia, czy to dobrze, że już połowa dróg jest gładka, czy też źle, że jeszcze połowa pofałdowana i skoleinowana…
W Wielkopolsce są już całe ciągi nowocześnie urządzonych dróg:
nr 2 od ronda w Bolewicku (za tymczasowym końcem autostrady A2 pod Nowym Tomyślem) do granicy z województwem lubuskim,
nr 5 od skrzyżowania z ul. Bałtycką w Poznaniu do Łubowa pod Gnieznem i od Gniezna do Mielna na granicy z województwem kujawsko-pomorskim, a z drugiej strony Poznania od Komornik do Leszna i dalej do Bojanowa,
nr 10 od granicy z województwem zachodniopomorskim Przez Piłę do Wyrzyska i w stronę Nakła nad Notecią,
nr 11 w mieście Oborniki, a na południe od Poznania cały odcinek od Środy do Ostrowa Wielkopolskiego;
nr 15 w rejonie Gniezna - obwodnica
nr 22 na odcinku Podgaje - Lędyczek i dalej do Człuchowa,
nr 24 od Pniew do Skwierzyny,
nr 25 od granicy z województwem kujawsko-pomorskim do Kalisza ( w tym : obwodnica Ślesina)
nr 36 w Ostrowie Wielkopolskim
nr 92 (dawna dwójka) od Tarnowa Podgórnego do Pniew i do Bolewicka, a na wschód od Poznania od Swarzędza do Wrześni i dalej przez Słupcę do Konina.
Także inne nie wymienione tu zmodernizowane odcinki lub skrzyżowania zmieniły w ciągu ostatnich lat oblicze dróg krajowych w Wielkopolsce. Być może tym gorzej na ich tle się prezentują odcinki wciąż zdewastowane, dziurawe, skoleinowane, z poobrywanymi krawędziami, nieczytelnie oznakowane. Jednak i je w niedługim czasie czekają remonty i modernizacje.
Na przyszły rok zaplanowano m.in. odnowę odcinków dróg krajowych: nr 11 Ostrów Wielkopolski-Ostrzeszów i dalej do Kępna, nr 15 Miłosław-Obłaczkowo, nr 32 Rakoniewice-Rostarzewo-Wolsztyn, nr 92 Konin-Paprotnia. Rozpoczęto już prace przy budowie obwodnic Borku Wielkopolskiego na drodze nr 12, Starego Miasta koło Konina w ciągu drogi nr 25. W najbliższym czasie rozpoczną się też prace przy budowie obwodnicy Nowych Skalmierzyc na drodze nr 25.
Wobec potęgującego się ruchu, zwłaszcza ciężarowego, remonty są poniekąd syzyfową pracą, bo nawet najlepiej wyremontowana droga po 10-15 latach domaga się kolejnej odnowy. Drogowcy wielkopolscy i w całej Polsce muszą jednak odrabiać ogromne zaległości, narosłe w ostatniej dekadzie XX wieku, kiedy to prawie wcale nie znajdowano pieniędzy na racjonalną odnowę dróg, a ruch, zwłaszcza ciężkich samochodów, wzrósł kilkakrotnie.