Polska choć nie istniała na mapach to wciąż żyła w narodzie polskim. Możliwości finansowe szlachty i możnowładców sprzyjały przygotowywaniu kolejnych pokoleń do budowy wolnej ojczyzny oraz kontynuowaniu szlachetnych tradycji wywodzących się ze szkół rycerskich. Kształcili więc dzieci nie tylko w szkołach na terenach dawnej Polski ale także na uczelniach państw zaborczych. W jednej z najlepszych XIX wiecznych uczelni Instytutu Inżynierów Komunikacji w Petersburgu 40 proc. absolwentów oraz 30 proc. ogólnej liczby prymusów stanowili właśnie Polacy. Absolwentem oraz w późniejszym czasie wykładowcą był również Stanisław Kierbedź. Jego pasją były konstrukcje mostowe innowacyjne jak ówczesne czasy, ale ze względu na piastowane stanowiska w armii rosyjskiej, nie stronił też od innych budowli. Piastując wysokie stanowiska w armii rosyjskiej, nie zapomniał o swym pochodzeniu. Jego dom w Petersburgu był ośrodkiem Polonii, a w pracy często otaczał się ludźmi pochodzenia polskiego.
Stanisław Kierbedź herbu Ślepowron urodził się 1810 roku, w ziemiańskiej rodzinie w majątku Nowy Dwór na Żmudzi, w guberni kowieńskiej, w powiecie poniewieskim. Był uczniem pijarów w Poniewieżu, ukończył gimnazjum klasyczne w Kownie. Kolejno studiował matematykę i fizykę na Cesarskim Uniwersytecie Wileńskim, następnie w Petersburgu ukończył Instytut Korpusu Inżynierów Komunikacji. Uzyskując posadę pomocnika profesora Mielnikowa, odwiedził europejskie uczelnie, gdzie czerpiąc najlepsze wzorce, poznawał nowe technologie i sposoby budowy mostów żelaznych, które w stały się z czasem jego pasją. Dały również solidne podwaliny pracy wykładowcy budownictwa i mechaniki praktycznej i ogólnej, również w Instytucie Górniczym, w Szkole Głównej Inżynierów Polowych i w Szkole Korpusu Morskiego oraz w Petersburgu.
Jego aktywność i chęć tworzenia została zauważona, nie tylko na polu szkolnictwa. Projektując, wprowadzając i proponując coraz to ciekawsze rozwiązania stawał w szranki z najlepszymi w tych dziedzinach inżynierami. Pod jego kierownictwem zbudowano katolicki kościół św. Stanisława w Petersburgu. Opracował między innymi projekty pierwszego stałego mostu łukowego z żelaza lanego na Newie, pierwszego mostu kratowego na Łudze, mostu żelaznego na rzece Wiśle w Warszawie oficjalnie nazwanym „Mostem Aleksandrowskim” („Mostem Aleksandryjskim”), a powszechnie zwanym Mostem Kierbedzia. Zastosował przy jego budowie nowatorską technikę kesonów. Uroczyste otwarcie tego mostu 22 listopada 1864 zostało zbojkotowane przez mieszkańców Warszawy w żałobie po powstaniu styczniowym. Na wielu zdjęciach zachował się widok tego mostu ze środkowymi przęsłami odmiennymi od pozostałych co było wynikiem zniszczeń I wojny światowej i odbudowy tej części. W dużej mierze most też nie oparł się działaniom II wojny, ale jego podpory użyto do konstrukcji mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Fragmenty oryginalnej konstrukcji wiele lat temu zostały wydobyte z Wisły z inicjatywy Instytutu Badawczego Dróg i Mostów.
Kierbedź w swojej karierze inżynierskiej również zajmował się koleją i mostami kolejowymi. Był też prezesem budowy portów w Kronsztadzie i Petersburgu, tajnym radcą, zastępcą ministra komunikacji. Pracował zawodowo przez 60 lat. W sierpniu 1891 Stanisław Kierbedź podał się do dymisji i zamieszkał na stałe w Warszawie. Swój księgozbiór techniczny przekazał Politechnice Lwowskiej.
Rozpoczął nowy etap – podjął się ratowania polskiego rzemiosła. Zakupił 143 hektarowy majątek Ołtarzew z dworem i zabudowaniami, który poparcelował. Chcąc utworzyć silny ośrodek rzemieślniczy w pobliżu Warszawy, chcąc sprzedawać ziemie na dogodnych warunkach fachowcom – rzemieślnikom. Dla całości zamysłu uzyskał zgodę władz carskich ale jego śmierć nie pozwoliła na realizację tego zamysłu. Inicjatywę tą jednak podjęli inni wcielając w życie, przynajmniej część planów. Pogrzeb Stanisława Kierbedzia odbył się 24 kwietnia 1899 roku. Po nabożeństwie w kościele św. Krzyża ciało zmarłego zostało złożone na Cmentarzu Powązkowskim.
Album fotograficzny dokumentujący budowę Mostu Aleksandrowskiego