W związku z nieprawdziwymi i nieścisłymi informacjami podanymi przez „Dziennik” w artykule „Wyłożyli się na autostradach” (Dziennik, 30 września 2006 r.), Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje:
- Nieprawdą jest, że w niedzielę, 1 października, miał zostać oddany do ruchu 70-kilometrowy odcinek autostrady A18 Olszyna-Golnice. Termin ten został wymyślony przez redakcję „Dziennika”. Ani Ministerstwo Transportu, ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nigdy nie planowały takiej daty zakończenia budowy. Odcinek ten jest w końcowej fazie budowy i zostanie oddany w drugiej połowie listopada bieżącego roku.
- Nieprawdą jest, że program autostradowy stanął w miejscu. Obecnie na całej sieci autostrad prowadzone są różne etapy prac przygotowawczych – od wstępnych prac koncepcyjnych (A2 Warszawa-Terespol i A4 Rzeszów-Korczowa), przez wykupy gruntów, prace projektowe i postępowania przetargowe na wyłonienie wykonawców na pozostałych odcinkach.
- Nieprawdą jest – co wyraźnie sugeruje autor artykułu – że to obecny Rząd popełnił serię poważnych błędów, w tym zdecydował się na wypłaty rekompensat dla operatorów autostrad za przejazdy ciężarówek. Decyzja ta została podjęta przez gabinet kierowany przez Pana Premiera Marka Belkę. W tej sprawie toczy się postępowanie prokuratorskie – z doniesienie obecnego Ministra Transportu Pana Jerzego Polaczka.
- Nieprawdą jest, że „budowniczowie ugrzęźli w urzędniczej niemocy” i wciąż niewiadomo, kto będzie budował odcinki z Łodzi do Warszawy, z Łodzi na Śląsk i z okolic Poznania do granicy niemieckiej w Świecku. Na odcinkach od Łodzi do Warszawy i od Łodzi na Śląsk toczy się obecnie postępowanie przetargowe, którego ostatni, trzeci etap rozpocznie się w listopadzie. Odcinek od okolic Poznania do granicy z Niemcami jest elementem koncesji firmy Autostrada Wielkopolska i obecnie trwają zaawansowane negocjacje strony rządowej i koncesjonariusza.
- Nieprawdą jest – co również sugeruje autor publikacji – że to strona rządowa odpowiada za opóźnienia w przetargach wyłaniających wykonawców. To właśnie resort transportu i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już w lutym tego roku alarmowały, że obecny kształt prawa zamówień publicznych blokuje budowę dróg. Obie te instytucje podjęły prace nad zmianą zapisów ustawowych w tej kwestii i staną się one w najbliższych dniach przedmiotem prac Rządu.
- Nieprawdą jest, że Rząd „szczególnie agresywnie atakował konsorcjum GTC budujące gdański odcinek A1”. Ministerstwo Transportu i GDDKiA zdecydowało się jedynie na zakończenie negocjacji z firmą GTC ze względu na rażąco wysokie koszty budowy odcinka od Grudziądz do Torunia. Warto przypomnieć, że koszt budowanego przez firmę GTC odcinka Gdańsk-Grudziądz jest większy od racjonalnego o ponad 90 mln euro, o czym w latach 2004-2005 – wbrew opinii ówczesnego kierownictwa ministerstwa infrastruktury – informowała GDDKiA.
- Nieprawdą jest, że państwa nie stać na budowę odcinka A1 z Grudziądza do Torunia. Polska dysponuje olbrzymim budżetem drogowym (ponad 100 mld złotych) na najbliższe lata – m.in. z Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Krajowego Funduszu Drogowego – i jest w stanie bez pośrednika w postaci GTC wybudować ten odcinek autostrady. Już zresztą – na zlecenie GDDKiA – przygotowywany jest projekt budowlany tego odcinka, czyli ostatni etap przygotowań przed budową.