Odliczamy do wakacji (cz. 6)
Kierowco - patrz na znaki, nie łam przepisów

Słyszymy o przypadkach poruszania się po drogach szybkiego ruchu „pod prąd”. Mimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, która wymusza prawidłową jazdę, niektórzy  kierujący pojazdami dopuszczają się łamania przepisów i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym dla innych uczestników ruchu, jak i samych siebie.



Jazda wbrew oznakowaniu i przepisom

W 2017 GDDKiA przeprowadziła analizy z których wynikało, że przyczynami „jazdy pod prąd” były przede wszystkim nieznajomość przepisów ruchu drogowego i niestosowanie się do nich, chęć uniknięcia opłaty za przejazd odcinkiem płatnym (zawracanie na PPO), źle wybrany kierunek ruchu na MOP, wyjazd z zatorów spowodowanych zdarzeniem drogowym oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

 

Węzły i łącznice są projektowane i budowane w taki sposób, aby intuicyjnie prowadzić kierowcę zgodnie z ruchem prawostronnym. Zjazd pod prąd jest zachowaniem nienaturalnym. Wjechanie pod prąd z łącznicy wiąże się ze złamaniem kilku obowiązujących przepisów prawa o ruchu drogowym:

  1. jazda drogą jednokierunkową, którą są drogi A i S oznakowane znakami D-7, D-9 niezgodnie z kierunkiem ruchu,
  2. przekroczenie wyłączonej z ruchu powierzchni wyrażonej znakiem poziomym P-21,
  3. przekroczenie linii pojedynczej ciągłej (P-2b), która służy do oddzielania pasów ruchu przeznaczonych do jazdy w tym samym kierunku,
  4. złamanie nakazu jazdy z prawej strony wyrażonego znakiem C-9 na początku łącznicy,
  5. złamanie nakazu jazdy z prawej strony wyrażonego znakami C-2 lub C5 na końcu łącznicy wjazdowej,
  6. przekroczenie linii podwójnej ciągłej (P-4) stosowanej w celu rozdzielenia przeciwnych kierunków ruchu na odcinkach jezdni, na których należy wyeliminować przejeżdżanie pojazdów na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.

 

Gdy już popełnimy błąd

Jeżeli już zdarzy się nam błąd i wjedziemy pod prąd na drogę szybkiego ruchu należy bezzwłocznie się zatrzymać w bezpiecznym miejscu - najlepiej na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. Następnie z zachowaniem szczególnej ostrożności opuścić pojazd i jeśli to możliwe schronić się za barierą ochronną. Kolejną czynnością powinno być powiadomienie służby drogowej lub Policji, które pomogą kierowcy wydostać się z „pułapki”. Pamiętajmy, żeby pod żadnym pozorem nie próbować samodzielnie zawracać! Powoduje to dodatkowe zagrożenie dla nas samych i innych uczestników ruchu. Takie manewry mogą skończyć się tragicznie.

 

Przed nami jeszcze dwie częście naszego cyklu, w których poinformujemy gdzie zgłosić lub uzyskać informacje o sytuacji na drodze i przypomnimy najważniejsze zasady i dobre praktyki bezpiecznego przemieszczania się po drogach.