Do roku 1968 pracował w Miejskiej Służbie Drogowej. Po roku 1968 rozpoczął prace w Powiatowym Zarządzie Dróg Lokalnych w Środzie Wlkp. na mocy którego w 1975 roku powstał Rejon Dróg Publicznych, w którym pracował do jego końca, tj. do 1991 roku. Do lat 90- tych Pan Nowak zajmował się głównie budową i modernizacją dróg, od 1992 roku zaczął nimi administrować obejmując stanowisko Kierownika Zarządu Dróg w Środzie Wlkp. a po kolejnej reorganizacji, Kierownika Rejonu Dróg Krajowych.
W czasie pracy zawodowej był świadkiem jak w poznańskim Oddziale zmieniło się 6 Dyrektorów, brał udział w uruchomieniu oraz zwiększeniu wydajności wytwórni mas, nie raz przemierzał drogi i pola aby zobaczyć jak będzie wyglądała projektowana droga a przy okazji pracy nauczył się kilku innych specjalności. Zanim jednak został drogowcem próbował swoich sił w lotnictwie – niestety podczas naboru nie dostał się. Chociaż dzięki temu GDDKiA w Poznaniu zyskała wyśmienitego pracownika. Z lotnictwa nigdy nie zrezygnował i wie, że zawsze będzie jego pasją.. Zmienił tylko skalę na m.in. modelarstwo. W tej chwili posiada w kolekcji m.in. modele sterowane radiem, spitfire’y w barwach polskich dywizjonów z czasów Drugiej Wojny Światowej oraz liczne repliki innych samolotów. Kolekcja jest naprawdę imponująca. Pasja to nie tylko modelarstwo czy zawody - dzięki uprzejmości kolegów, Pan Nowak miał okazję zasiąść za sterami prawdziwej maszyny. Lotnictwo na zawsze pozostało jego wymarzonym zawodem a drogi okazały się małżeństwem z rozsądku
Zapytany na co by się zdecydował gdyby miał możliwość ponownego wyboru – wciąż zdawałby na lotnictwo. Zaznacza jednak, że drogownictwo dało mu wiele satysfakcji, zwłaszcza podczas zamieniania projektów na papierze w realne inwestycje jak przykładowo: 2 ronda w Środzie Wlkp. czy odcinek S11 Poznań – Kórnik. „Spełniają swoje cele, społeczeństwo to akceptuje i co ważne służy ludziom”- mówi Pan Kierownik. Budowę S11 obserwował uważnie i kilkakrotnie podkreślał, że bez zaangażowania, odpowiedzialności i emocjonalnego podejścia do rozbudowy tej drogi nie udało by się zakończyć budowy przed terminem. Nigdy w drogownictwie nie działo się tyle ile teraz a dzięki Unii Europejskiej jesteśmy tutaj gdzie jesteśmy. Jest satysfakcja z pracy i z tego, że do Poznania ze Środy dojadę w 20 minut”.
Z bagażem doświadczeń i głową w chmurach odchodzi na emeryturę wspaniały drogowiec.