GDDKiA, wypowiadając w połowie grudnia umowę Alpine Bau z powodu notorycznego uchylania się od warunków kontraktu, które skutkowały kilkumiesięcznymi opóźnieniami, zobligowała wykonawcę do opuszczenia placu budowy. 29 grudnia 2009 roku Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Alpine Bau wydał postanowienie, na mocy którego wykonawca musi opuścić teren budowy najpóźniej do 31 stycznia 2010 roku. Ocena, jakie prace zostały wykonane przez Alpine Bau miała zakończyć się właśnie do 31 stycznia 2010 roku. Sąd nakazał Alpine Bau włączenie się w proces inwentaryzacji, choć wcześniej wykonawca uchylał się od podjęcia takich działań. Warto nadmienić, że Alpine Bau chciało zostać na placu budowy aż do 31 marca 2010 roku.
Decyzja sądu nie wpływa w żaden sposób na harmonogram przygotowania przetargu na wybór nowego wykonawcy prac na tym odcinku autostrady A1. Przetarg na wybór nowego wykonawcy GDDKiA planuje ogłosić w kwietniu br.
Mimo że, decyzja sądu nie zmienia niczego w stanie faktycznym kontraktu na budowę autostrady A1 Świerklany – Gorzyczki, GDDKiA zaskarży postanowienie, ponieważ nie zgadza się z jego zapisami.
To kolejny przykład działań Alpine Bau, opóźniających budowę autostrady A1 na odcinku Świerklany – Gorzyczki. Przypomnijmy, że Alpine Bau miało zakończyć rozpoczęte w 2008 roku prace budowlane do sierpnia 2010 roku, a w chwili wypowiedzenia kontraktu w połowie grudnia 2009 roku stan zaawansowanie prac powinien wynosić 85 proc. Wynosił tymczasem 50 proc. Kontrole GDDKiA pokazały również, że na placu budowy pracowało znacznie mniej osób niż powinno, brakowało sprzętu, a pracownicy obecni na budowie nie mieli uprawnień do obsługi maszyn. Liczne wezwania do nadrobienia opóźnień nie skutkowały. Wypowiedzenie kontraktu było w tej sytuacji jedynym możliwym krokiem strony publicznej.